NIELBA WĄGROWIEC - WARTA MIĘDZYCHÓD 2:0

NIELBA WĄGROWIEC - WARTA MIĘDZYCHÓD  2:0

IV - LIGA WLKP GR.PÓŁNOCNA - 17 KOLEJKA 2016/17

WARTA WRACA z WĄGROWCA BEZ PUNKTÓW

18.03.2017 sobota - godz.14 Stadion OSiR Wągrowiec

Sędzia: Paweł Wrzeszczyński (Kalisz)

Widzów: 70

NIELBA WĄGROWIEC - WARTA MIĘDZYCHÓD  2:0 [0:0]

Bramki: Mikołaj Dobrzykowski 58' Rafał Leśniewski 61' rz.k

Skład Warty:

Galus - Męcfel [72; Zachciał], Wesołowski, Maksymiv, Jenek, Fontowicz, Wożniak [62' Kurczyk], Pińczuk, Kozak, Gregorek [78' Smolarek], Nowak

Rezerwa: Hajdamowicz, Tecław, Kołodziej, Dyzert, Zachciał, Smolarek, Kurczyk

Po za kadrą byli: Sawala, Krysiak, Gałężewski i nowy nabytek Mikołaj Nowak

Początek meczu zwiastował, trudne chwile dla naszego zespołu, ponieważ gospodarze szybko chcieli przejąć inicjatywę. Ich lekka przewaga trwała zaledwie kilka minut, w której to w 4' min. meczu gospodarze mieli grożną akcję , po której mogli zdobyć bramkę, ale bramkarz Warty przenosi futbolówkę nad bramką. Zespół Nielby dopiero w 32' min stworzył sobie drugą klarowną okazje do zdobycia bramki, a wszystko działo się za sprawą Leśniewskiego, którego strzał co prawda obronił Galus, ale odbita piłka wpadła pod nogi napastnika gospodarzy, na szczęście był na pozycji spalonej i gola sędzia nie uznał. Między 5-30 min. meczu, grożniejsi w ofensywie byli Warciarze, którzy byli bliscy zdobycia bramki, a dokładnie B.Nowak w 11' min.meczu oraz po stałych fragmentach gry, gdzie w 20' i 27' min. nie wiele brakowało , aby to nasi zawodnicy objęli prowadzenie. Kilkakrotnie dalekim wyjściem z bramki, swój zespół ratował bramkarz gospodarzy. Mimo małej ilości celnych strzałów na bramkę w wykonaniu obu ekip, spotkanie chwilami mogło się podobać, ponieważ było dużo walki, zaciętości i prób składnych akcji, które kończyły się na defensywie obu ekip. Do przerwy [0-0] co było odzwierciedleniem tego, co działo się na boisku, podczas tych pierwszych 45'min.meczu

Początek II połowy nie wskazywał niczego , aby to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, nadal trwała wymiana akcja za akcje , z czego w 56' min. po akcji Męcfel-Gregorek-Nowak, nasz zespół mógł objąć prowadzenie, ale zabrakło skutecznego wykończenia. W 60' min. po akcji Męcfel-Fontowicz, ten ostatni oddaje strzał, ale piłka mija w nie wielkiej odległości bramkę gospodarzy. Kolejne minuty rozstrzygnęły tak na prawdę losy tego meczu, choć jak się póżniej okaże, zespól Warty mógł odrobić straty. Najpierw w 62'min.po zawahaniu się jednego z naszych defensorów [jeden z nie licznych błędów naszej defensywy], gospodarze zdobywają po uderzeniu w długi róg, bramkę dającą im prowadzenie 1:0. Chwilę póżniej w polu karnym, po dyskusyjnym faulu ,[takich spięć wiele futbol widział] naszego dobrze grającego defensora T.Maksimova, sędzia wskazuje na ''wapno'' i po chwili , mimo bliskiej obrony jedenastki, kapitan Nielby Leśniewski, pokonuje Galusa i mamy 2:0 dla gospodarzy. Wydawało się , że nasz zespół złoży broń, nic z tych rzeczy, ponieważ , to Warciarze byli grożniejsi w swych poczynaniach, choć gospodarze, wykorzystując fakt przejścia naszej drużyny do bardziej ofensywnego ustawienia,, nastawili się na kontry, ale ofiarne interwencje obrońców kasowały ich akcje.Gospodarze dopiero w doliczonym czasie, po rz.wolnych zagrozili bramce Galusa. Wcześniej w 68' min po rajdzie Kurczyka i dośrodkowaniu Gregorka , z piłką mija się na 5m. Fontowicz. W 77' min. ładna składna akcja Warty, o mało co nie przyniosłaby gola autorstwa Pińczuka, zabrakło nie wiele. W 78' min. Kurczyk w sytuacji sam na sam z bramkarzem, niestety górą bramkarz Nielby. W 80; min. najlepszą okazję zmarnował Wesołowski, który po rz.rożnym, będąc 5 m. od bramki rywali, trafia w boczną siatkę!!! W 85' min. kolejny raz bramkarz gospodarzy wygrywając pojedynek z M.Zachciałem, ratuje swój zespół. Mimo kilku prób, wynik nie zmienia się , a kilka akcji gospodarzy kończy się tylko na strachu dla naszego zespołu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem co prawda gospodarzy, którzy byli skuteczniejsi, a to w futbolu najważniejsze, to trzeba przyznać, że zespół Warty zasłużył z gry przynajmniej na 1 pkt. Niedosyt pozostał w szeregach Warciarzy.

Porażka ta, niemalże do minimum, zmniejszyła szansę naszego zespołu w walce o obronę mistrzostwa, co nie znaczy, że nasz zespół już teraz, będzie rozdawał punkty innym zespołom. Zapewne takiego zamiaru nie mają zawodnicy tr. Sławomira Dyzerta w najbliższym ligowym meczu, gdzie podejmować będą lidera rozgrywek , nie pokonanego dotychczas Lubuszanina Trzciankę.  Już teraz fanów futbolu zapraszamy na to szlagierowe spotkanie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości