ZIELONI LUBOSZ - HURAGAN POBIEDZISKA 2:2

IV - LIGA WLKP - 12 KOLEJKA SEZONU 2016/17

ZIELONI BEZ WYGRANEJ OD DWÓCH MIESIĘCY

WYGRANA BYŁA O KROK

23.10.2016 NIEDZIELA - GODZ.14

Widzów: 120

Sędzia: Robert Pawlicki (Poznań) oraz Tomasz Szlauderbach (Poznań) i Damian Jankowski (Poznań)

ZIELONI LUBOSZ - HURAGAN POBIEDZISKA  2:2 [1:1]

Bramki: Piotr Zakrzewski 20'k Bartłomiej Graczyk 66' - Arkadiusz Powałowski 31' Marcin Jóżwiak 90'k

Skład Zielonych:

Trzybiński - Jandy, Sołtysiak, Chorzępa, Zakrzewski - Bialik [85' Szarata], Piotrowski, Forysiak, Graczyk, Starzak, Kąkol [60' Nawrot]

Rezerwa:

Korbik, Humbla, Szarata, Nawrot, Dach

Nie mogli zagrać: Mańczak, Dębski, Maśkiewicz - urazy

------------------------------------------------------------------------------------

Gospodarze od dwóch miesięcy, czekali na swoje trzecie zwycięstwo w IV-lidze i trzeba przyznać, że byli blisko zdobycia 3 pkt. Mecz wyrównany, obfitował jak zwykle w walkę z małą ilością 100% sytuacji bramkowych. Mimo to ,oba zespoły miały swe okazje bramkowe. Lekką przewagę w posiadaniu piłki mieli co prawda goście, którzy po uderzeniach Abdullaha i Witaszka [poprzeczka] zagrozili bramce K.Trzybińskiego, Gospodarze po uderzeniach Starzaka głową i strzale z dystansu Graczyka zmusili bramkarza gości do interwencji. W 20'min.meczu, to zespół Zielonych wyszedł na prowadzenie, po niesportowym zachowaniu w polu karnym jednego z defensorów gości, sędzia dyktuje rz.karny, którego Zakrzewski zamienia na bramkę. Mimo prowadzenia gospodarzy, grożniejsi byli goście, którzy po akcji Abdullaha prawą stroną i jego dośrodkowaniu, Powałowski zamyka akcje gości , pakując piłkę do siatki i był remis. Do przerwy żadnej z drużyn, nie udało się stworzyć zagrożenia pod obiema bramkami.

Po przerwie pierwszy kwadrans to wyrównany bój w wykonaniu obu ekip, bez klarownych okazji, dopiero po upływie godziny gry Witaszyk głową mógł zaskoczyć bramkarza Zielonych. Jak się póżniej okaże, był to jedna z nie licznych okazji gości w drugiej połowie meczu. Więcej do powiedzenia w tych drugich 45' min. meczu miał zespół Zielonych, który już w 57' min. po uderzeniu głową Bialika, mógł zdobyć bramkę. Zespół Zielonych objął prowadzenie w 66' min, po ładnym uderzeniu z pierwszej piłki Graczyka i było 2-1. Po tym golu, goście długo nie mogli wejść w grę i kiedy wydawało się, że padnie trzeci gol dla naszego zespołu, zdarzyło się coś , co nie powinno się zdarzyć, zwłaszcza , że gospodarze w 79' i 82' min , mogli podwyższyć wynik meczu. Niestety po akcjach Graczyka [rz.wolny] i Bialika, okazji nie wykorzystują Sołtysik [bramkarz mija się z piłką] i Forysiak, a w 87' min. po ładnej akcji Piotrowskiego, który obsłużył ładnym podaniem Graczyka , ten przegrywa pojedynek sam na sam z Gibasiewiczem, ale trzeba przyznać, że w tej akcji zawodnik Zielonych miał trudną pozycję do zdobycia bramki. Kiedy wydawało się , że 3 pkt zostaną w Luboszu, goście po raz drugi w tej części meczu, zagrozili bramce Trzybińskiego, czego efektem był rz.karny po faulu Chorzępy w narożniku pola karnego, którego goście zamieniają na bramkę i zamiast 3 pkt dla naszego zespołu, pozostało się podzielić z rywalem punktami.

Zespołowi z Lubosza , który nadal gra bez kilku kluczowych graczy, należą się pochwały za walkę i niezłą momentami postawę na boisku, ale to wszystko wystarczyło tylko na 1 pkt. Teraz przed zespołem Zielonych, trudny wyjazdowy mecz na boisku vice-lidera z Plewisk, mimo wszystko liczymy na sprawienie niespodzianki , a przywiezienie jakiekolwiek zdobyczy punktowej z Plewisk , będzie miłą niespodzianką.