PORAŻKA WARCIARZY W GOŁUCHOWIE; LKS - WARTA 3:1

IV-LIGA WLKP - 17 KOLEJKA JESIEŃ SEZON 2018/19

10.11.2018 SOBOTA - GODZ.13

Widzów: 80

Sędzia: Bartłomiej Zywert (Skokum) oraz Jerzy Szwaciński (Konin) i Dariusz Balkowski (Konin)

LKS GOŁUCHÓW - WARTA MIĘDZYCHÓD 3:1 [2:0]

Bramki: Damian Benuszak 22' 31'k 85' - Gerard Pińczuk 80'k

Przed tym spotkaniem, było wiadomo, że czeka nasz zespół trudna walka o jakiekolwiek punkty, ponieważ zespół z Gołuchowa, należy do zespołów, które grają futbol oparty na sile i walce a w ofensywie lepiej czują się w grze z kontry. Wszystkie te elementy, sprawdziły się, ponieważ każda strata naszego zespołu czy odbiór piłki przez rywali, szybko zamieniali gospodarze na sytuacje bramkowe, część z nich zamieniając na bramki. Najbardziej boli strata bramki z rz.karnego po faulu M.Zachciała w polu karnym, gdzie przy wyniku 2-0 gospodarze grali spokojniej, nie popełniając zbyt wielu błędów w defensywie. Pierwsza połowa nieznacznie , ale należała do LKS-u. Druga część meczu, to zupełnie inna gra naszego zespołu, ale też cofnięcie sie rywali i rozbijanie ataków Warciarzy na swej połowie i oczekiwanie na kontrę, spowodowało, że przewagę mieli nasi zawodnicy. Niestety stwarzanie 100% okazji, nie było tego dnia łatwym zadaniem Warciarzy, stąd długo widniała po stronie gości cyfra 0. Dopiero po jednej z nie licznych udanych akcji , mamy rz.karny, którego jak zawsze bez problemu na bramkę kontaktową zamienia G.Pińczuk i zrobiło się nerwowo w szeregach gospodarzy, zwłaszcza , że nasz zespół przycisnął i postawił wszystko na jedną kartę, przy okazji odkrywając się gospodarzom. Kiedy wydawało się bramka dla Warty wisi w powietrzu, to gospodarze , zadali ostateczny cios na 2'min. przed końcem, po jednej z kontr zdobyli bramkę, ustalając wynik meczu na 3-1.

Nasz zespół zagrał bez Sz.Sawali i M.Woźniaka, co miało zapewne wpływ na grę w defensywie naszego zespołu, który po mimo braku tych w/w zawodników, miał prawo z tą kadrą, którą wystawił do boju trener A.Adach, powalczyć nawet o zwycięstwo. Tym razem górą rywal, który swą prostotą i dyscypliną w grze, osiągnął swój zamiar. Nasz zespół po tej porażce, niebezpiecznie zbliżył się do strefy spadkowej.